Wielkanoc na sawannie

Data

Afryka nie była by Afryką, gdyby nie dodała coś od siebie także w kontekście Świąt Wielkanocnych. Mieszanka religii chrześcijańskiej oraz bogatej kultury świata afrykańskiego serwuje nam niezły galimatias, ale jakże barwny i piękny!

Chrześcijaństwo w Afryce trzyma się nieźle

Wielkanoc to jedno z najważniejszych świąt w religii chrześcijańskiej. Szacuje się, że w Afryce 46% populacji stanową wyznawcy chrystianizmu. W wyniku wyżu demograficznego, w 2025 roku liczba ta ma sięgnąć 760 milionów wierzących rozsianych po całym kontynencie. Różnorodność kulturowa oraz pomysłowość Afrykańczyków spowodowały, że celebracja wspomnianych Świąt przybiera najróżniejsze formy, choć znajdziemy także wspólny mianownik, gdzie obchody znane są nam, Europejczykom.

Czy kiedykolwiek papież był Afrykańczykiem?

Cofnijmy się trochę w czasie. Pierwszy papież z Afryki zaczął pełnić swoją posługę już w 189 r. Oprócz tego, że tamte czasy były dość burzliwe dla Chrześcijan same w sobie, to nowy Biskup Rzymu stwierdził, że również chce się zapisać w historii. Nie bez powodu wspominamy o nim pisząc w kontekście Wielkanocy, bo to Wiktor I znany jest, że ujednolicił zwyczaje związane z tym świętem. W tym kwestie postu wielkopostnego, czy obchodzenia Wielkanocy wyłącznie w niedzielę. Jak ktoś ma problem z głodówką, to teraz wiecie, że to wszystko przez Wiktora I.

Ale jak to, święta bez zająca wielkanocnego?

Zanim przejdziemy do meritum, musimy poruszyć temat pewnego zwierzaka, który zwykł nam przynosić słodkości w okresie Świąt Wielkanocnych. Zwyczaj zająca i pisanek znany jest głównie w kulturze europejskiej. W Afryce raczej nie występuje, choć z tego co udało nam się dowiedzieć, z roku na rok – jak to zające, czy tam króliczki mają w zwyczaju – idea kicającego futrzaka powiększa swoje terytorium i staje się coraz bardziej popularny. Wszystko rzecz jasna zależy od kraju i siły wpływu kultury europejskiej.

Nie ma świętowania bez jedzenia!

Tym co łączy świętowanie Wielkanocy przez kraje afrykańskie jest uczestnictwo w nabożeństwach, które rozpoczynają się w Wielki Czwartek, a kończą w Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego. Także w tym dniu rodziny wspólnie zasiadają do stołu, ale przeważnie nie tak jak my do śniadania wielkanocnego, a do posiłku z pogranicza obiadu i kolacji. Przygotowuje się wtedy najróżniejsze dania, gdzie nie brakuje mięsa i lokalnych rarytasów. W niektórych krajach takich jak RPA, czy Zimbabwe zwyczaj śniadania istnieje i jest pozostałością pokolonialną. Brak wspomnianego zająca nie przeszkadza w obdarowywaniu się podczas Świąt prezentami. Mamy tu na myśli zarówno sprawienie niespodzianek najbliższym ale i pomoc najuboższym i potrzebującym.

Ogromny obszar kontynentu afrykańskiego zamieszkują społeczności odmienne kulturowo, co spowodowało wykształcenie się lokalnych lub regionalnych zwyczajów.

Etiopia – W kraju, post jest bardzo istotnym elementem przygotowań do Wielkanocy. Nosi nazwę Hudadi i trwa 56 dni, podczas których nie spożywa się mięsa i nabiału. Kończy się on w niedzielę, a Etiopczycy zasiadają do tradycyjnego posiłku o nazwie doro wat. Jak się domyślacie jest to potrawa mięsna. Kurczak duszony jest w sosie z berberysem (etiopska przyprawa).
Nigeria – Tam jest świętowanie sensu stricto. Kościoły przyozdabiane są palmami, ludzie wychodzą na ulice by wspólnie spędzać czas. Odbywają się tradycyjne dla południowego regionu maskarady o nazwie Mmanwu, które praktykuje głównie ludność Igbo. Młodzi mężczyźni tańczą w kolorowych maskach i kostiumach, by upamiętnić swoich przodków. Nie brakuje także specjalnych potraw, do których zaliczyć można Gulasz Ofada, czy nigeryjski ryż smażony z przyprawami. Gdybyście byli zainteresowani, TUTAJ znajdziecie przepisy dań rodem z Nigerii.
Rwanda – W przeciwieństwie do innych afrykańskich krajów okres Wielkanocy jest czasem upamiętnienia ofiar tragedii, która początek miała 7 kwietnia 1994 r. Ogromna wojna domowa, która ogarnęła kraj, spowodowała śmierć ponad miliona ludności Tutsi. Podczas nabożeństw szczególną uwagę koncentruje się na wspomnieniu tego wydarzenia, refleksji i modlitwie. Nie zapomina się jednak o Wielkanocy. Kościoły udekorowane są w kolorowe tkaniny zwane „Vitenge” i „Kanga”. Podczas nabożeństwa Wigilii Paschalnej śpiewa się wiele pieśni okraszonych biciem bębnów i kobiecymi okrzykami zwanymi „Kigelegele”. Poniżej próbka pewniej Afrykanki. Tylko się nie przestraszcie.

Udałoby się nam znaleźć jeszcze wiele specyficznych form celebracji Wielkanocy w krajach afrykańskich, ale najzwyczajniej musielibyśmy napisać dość obszerny esej. Patrząc na sposoby świętowania przychodzi nam na myśl taka refleksja. Afryka to bardzo dobre miejsce, od którego możemy uczyć się nie tylko uśmiechu, ale też afirmacji otaczającego nas świata. Przejawiana radość z życia w obliczu otaczającej ich, często trudnej rzeczywistości daje do myślenia.
Wszystkim życzymy Wesołych Świąt i uważajcie z tym majonezem!

Źródło:
https://spotcovery.com/celebrating-easter-in-africa/
https://www.saveur.com/meat-feast-ethiopian-easter/
https://kigalicrafts.wordpress.com/2013/03/27/easter-in-rwanda/

Więcej
artykułów