Wielkie rozterki na temat shea
Rozmawiając z naszymi klientami na temat Oleju Shea Kikaboni, zdaliśmy sobie sprawę, że dla większości jest to nadal produkt dość enigmatyczny. Spotkaliśmy się nawet z wersją, że to roztopiona wersja masła shea. To był moment, kiedy poczuliśmy się zobowiązani do pójścia Wam w sukurs i wyjaśnienia kilku kwestii, jak się mają sprawy z tymi orzechami, olejami, masłami pod egidą SHEA.
Czy olej i masło pochodzą z tego samego orzecha? Czym się różnią? Czy oferują podobne korzyści? Czy jeden jest lepszy od drugiego? Czy są jakieś powody, abyście stosowali olej shea zamiast masła?
Oto pytania, którymi zajmujemy się na dzisiejszym blogu. Mamy nadzieję, że pod koniec poczujecie się na tyle pewnie, że nie będzie dla Was problemem dokonanie wyboru pomiędzy masłem a olejem. Do dzieła zatem!
Konsystencja ma znaczenie?
Najbardziej oczywistą różnicą między masłem a olejem shea jest ich konsystencja. Pierwszy z nich, to delikatna masa w stanie stałym, a drugi to po prostu olej. Jaki olej jest, każdy widzi, parafrazując klasyka.
Olejek łatwiej i szybciej zaaplikujesz na skórę. Pipetka do buteleczki, naciągamy i kilka kropel powoduje, że Wasze ciało doznaje katharsis (sic!). Masełko bardziej w konsystencji przypomina gęsty krem, natomiast po ogrzaniu w dłoniach również przyjmie formę oleju. No i rzecz jasna podczas używania katharsis również ma miejsce.
Masło i olej będące produktami obróbki orzechów Vitellaria Paradoxa (taka nazwa przypisana została przez botaników drzewu masłosza) różnią się w sposób nieznaczny składem chemicznym, a uszczegóławiając zawartością kwasu stearynowego. To właśnie on odpowiedzialny jest za nomen omen maślaną konsystencję masła shea. W konsekwencji olejek ma większą zawartość procentowa innych kwasów tłuszczowych, szczególnie tych nienasyconych. To czyni go bardziej atrakcyjnym i cenniejszym.
O co chodzi z tymi kwasami tłuszczowymi?
Zarówno masło shea, jak i olej składają się głównie z kwasów tłuszczowych. Zaliczamy do nich linolowy, stearynowy, palmitynowy i oleinowy.
Kwas linolowy jest składnikiem cementu międzykomórkowego. Wchodząc w skład ceramidów pomaga poprawić sprężystość i wytrzymałość skóry. Chroni ją, zatrzymując w jej strukturze wilgoć, redukując trądzik i działając przeciwzapalnie. Osoby ze skłonnością do trądziku bardzo często borykają się z jego niedoborem.
Kwas stearynowy nadaje masłu shea stałą i woskową konsystencję, która zabezpiecza skórę przed czynnikami zewnętrznymi.
Kwas palmitynowy jest emolientem, który zmiękcza skórę i pomaga jej zatrzymać wilgoć. Robi to, tworząc warstwę, która blokuje wodę i spowalnia jej utratę ze skóry. Pomaga poprawić stan łuszczącej się i suchej skóry. Również w takich przypadkach taką jak egzema i łuszczyca.
Kwas oleinowy pomaga w regeneracji skóry. Ma również właściwości pośrednio nawilżające i przeciwzapalne oraz naśladuje naturalne sebum skóry.
Zawartość kwasów tłuszczowych w maśle shea i oleju shea
Masło shea
Kwas linolowy -7%
Kwas stearynowy – 43%
Kwas palmitynowy – 4%
Kwas oleinowy – 46%
Olej Shea
Kwas linolowy – 9%
Kwas stearynowy – 27%
Kwas palmitynowy – 5%
Kwas oleinowy – 59%
Zasadnicza różnica – proces wytwarzania
Przejdźmy zatem do Oleju Shea Kikaboni i Masła Shea Kikaboni. To co wyróżnia nasz olej, to sposób wytwarzania. Jest on kluczowy w kontekście uzyskania możliwie najwartościowszej esencji z owoców masłosza. Pozyskanie go wymaga znacznie więcej pracy i polega na tłoczeniu jąder orzechów shea na zimno.
Podczas sprasowywania owoców wyciskany zostaje surowy i organiczny olej shea z niezmienioną ilością prozdrowotnych składników. Ku uciesze naszej skóry i włosów rzecz jasna. W tym procesie nie dochodzi (jak w innych przypadkach) do podgrzewania masła shea, w celu oddzielenia lżejszej frakcja (oleju). Unikamy zatem oddziaływania wysokiej temperatury, która zuboża olej czyniąc go mniej odżywczym.
Wybrać zatem olejek shea, czy masło shea?
Olejek shea jest dobrem luksusowym wśród kosmetyków. Śmiało możemy tak go nazwać. Zmniejszona ilość frakcji stearynowej na rzecz kwasów nienasyconych (NNKT) podnosi go w hierarchii produktów “sheapochodnych”. Doskonale nawilża, leczy i zmiękcza skórę. Dzięki bogactwu witamin, może przynieść ulgę uporczywym dermatozom, takim jak pękająca skóra, wszelakie stany zapalne, czy egzema. Działa świetnie na zrogowacenia stóp i łokci oraz pomaga jak nic innego zregenerować skórę.
Nie myślcie jednak, że masło to taki mniej kochany syn. Mimo mniejszej zawartości NNKT nadal posiada znaczną ich ilość i ani myśli odstawać od swojego oleistego pobratymca. Używając masło, śmiało należy spodziewać się podobnych efektów. Ponadto frakcje stearynowe działają jak emolient oraz świetnie zabezpieczają skórę przez czynnikami zewnętrznymi. Nawilży i natłuści ciało, przez co zyskacie kolejną warstwę chroniącą przed złem tego świata.
Nie myślcie jednak, że masło to taki mniej kochany syn. Mimo mniejszej zawartości NNKT nadal posiada znaczną ich ilość i ani myśli odstawać od swojego oleistego pobratymca. Używając masło, śmiało należy spodziewać się podobnych efektów. Ponadto frakcje stearynowe działają jak emolient oraz świetnie zabezpieczają skórę przez czynnikami zewnętrznymi. Nawilży i natłuści ciało, przez co zyskacie kolejną warstwę chroniącą przed złem tego świata.
Niezależnie od tego, jaki shea-kosmetyk wybierzecie możecie mieć pewność, że nasze produkty powstały ze starannie wybranych, świeżych orzechów. Wszystkie z nich uprawiane i zbierane są w Afryce Zachodniej, pomagając zatrudniać i wzmacniać pozycję miejscowych kobiet. To czy będzie to puszyste jak bita śmietana najwyższej klasy Masło Shea, czy Organiczny Olejek Shea z Pomarańczą i Miętą zależy tylko od Was! Czas na Waszą decyzję!